Michał Milowicz - kariera
Michał Milowicz, 51-letni piosenkarz, aktor, producent i reżyser, pojawiał się w produkcjach, m.in. takich jak: „Futro z misia”, „Sztos”, „Sztos 2”, „Kac Wawa”, „Sąsiedzi”, „Poranek kojota”, „Lokatorzy”, „Chłopaki nie płaczą”, „Kiler-ów 2-óch” i wielu innych. Występował w słynnym musicalu „Metro” czy spektaklu pt. „Elvis”. Artysta podbił także serca widzów popularnego programu pt. „Twoja twarz brzmi znajomo”.
Jak dowiadujemy się w „Kulisach Sławy”, Milowicz chce się rozwijać i angażować w coraz to kolejne projekty.
Zawodowo czekam na wyzwanie poważnej, trudniej roli, jakiejś skomplikowanej osobowości. Mógłbym zagrać oprawcę, mordercę, kogokolwiek.
A prywatnie czekam na pełnię szczęścia, którą da mi rodzina, no i na pewno potomek. Mam nadzieję, że ten moment niedługo nadejdzie – tłumaczy na antenie stacji TVN.
Michał Milowicz - Instagram
Aktor prowadzi także swój profil w mediach społecznościowych. Od czasu do czasu dzieli się na nim treściami z zakresu życia codziennego. Materiały ukazujące kulisy zawodowych realizacji przyciągają zainteresowanych fanów. Liczba obserwatorów na samym Instagramie sięga już 13,1 tys.użytkowników. Teraz 51-latek podzielił się relacją, w której przestrzega fanów przed oszustami.
"Ktoś podszywa się pode mnie"
Jak podkreśla, ktoś założył fałszywe konto, na którym podszywa się pod jego osobę.
Mili moi, przestrzegam przed tym fake kontem. Ktoś podszywa się pode mnie. Próbuję właśnie coś z tym zrobić – czytamy w opisie publikacji.
Wydaje się, że aktor może liczyć na wsparcie ze strony fanów. Ci starali się pomóc swojemu idolowi.
Zgłoszone! Trzymaj się tam;
Również dostałam wiadomość od tej osoby;
Zgłoszone;
Nawet chciał mnie zaobserwować i myślę sobie "Sam Milowicz się zgłasza!";
Proszę też napisać do supportu Instagrama o weryfikację. Bardzo pomocne. I wiadomo, które konto jest prawdziwe;
Nie daj się Milo - pisali.
Wśród komentarzy pojawił się także wpis: „Chyba się udało, bo już nie wyszukuje”.
Podobnie jak Michał Milowicz, apelujemy o ostrożność i uważność w sieci!